Tym razem nie będzie nic o środkach i sposobie doczyszczania problematycznych zabrudzeń. Przeglądając strony firm ze środkami czystości często trafiacie na wpisy w stylu:
Masz problem z doborem maszyny czyszczącej lub środków do swoich potrzeb?
Żaden problem! Przyjedziemy i bezpłatnie zorganizujemy niezobowiązujący pokaz w wybranym przez Ciebie miejscu.
I w tym wpisie chciałbym przedstawić kilka historii pokazujących dlaczego warto skorzystać z takiej pomocy.
Klient I
- Płyn, którego używamy pozostawia smugi i podłoga się lepi, co zrobić?
Po przyjeździe na miejsce pada seria pytań od naszego pracownika: W jaki sposób dozujecie płyn?
Czy używacie wody o odpowiedniej temperaturze (tak, to ważne!)?
Jak pierzecie mopy (tak, mopy się pierze)? itd.
W wielu przypadkach okazuje się, że „Pani Teresa” myje podłogę ciepłą wodą – bo zawsze tak myła, płyn wlewa do wiaderka na oko - troszkę więcej bo lepiej umyje, co gorsza robi „Kociołek Pani Teresy” gdzie miesza trochę płynu do podłogi, troszkę tego drugiego i odrobinę tego co pachnie.
Podczas rozmowy na miejscu łatwiej wyłapać takie praktyki i przeszkolić Panią Teresę.
I ciężko tu oceniać Panią Teresę bo chciała dobrze. Po prostu lata rutyny i próba stosowania „domowych” rozwiązań na dużych powierzchniach nie zawsze działa.
Co zyskujecie? Po przeszkoleniu pani Teresa zauważy, że odpowiednio dobrany płyn nie potrzebuje wspomagania innymi środkami, wystarczy jedna doza i mamy oczekiwany efekt więc zauważamy mniejsze zużycie środków, a podłoga która była zmorą pani Teresy i wszystkich pracowników wreszcie wygląda jak powinna.
Klient II
- Chciałbym kupić maszynę, znalazłem na intrenecie i wydaje mi się że będzie odpowiednia.
Po przyjeździe na miejsce okazuje się, że klient co do jednej rzeczy miał rację!
Wydawało mu się…
Maszyna którą wybrał jest za duża/za mała. Nie mieści się między półkami, w drzwiach lub mycie dużej powierzchni jest czasochłonne.
Nieodpowiednio dobrana maszyna bateryjna do powierzchni obiektu nie jest w stanie umyć w jednym cyklu całej powierzchni lub w przypadku maszyny kablowej brak jest dostępu do gniazdek.
Co można zyskać na kontakcie z nami? Zorganizujemy bezpłatny pokaz na którym sprawdzisz kilka modeli maszyn i wybierzesz tą która najlepiej będzie odpowiadać Twoim potrzebom.
Klient III
- Mają państwo jakiś płyn który będzie działał, bo używaliśmy już wszystkich i cały czas wychodzi nam pył na podłodze po remoncie.
Na miejscu okazuje się, że klient próbował myć płynami „domowymi” i naprawdę próbował wszystkich znanych mu rozwiązań ale tylko rozcierał zabrudzenia po posadzce.
Co zyskujecie? Nasz pracownik ma kilka płynów od słabszych po mocniejsze i dobierze najodpowiedniejszy, nie musicie kupować kilku butelek płynu, żeby przekonać się co zadziała na waszej podłodze.
To tylko mała część historii na jakie codziennie reagujemy. Doświadczaliśmy już tak wielu sytuacji problemowych, że mamy rozwiązanie na problemy o których jeszcze nie wiecie, że istnieją.
Zamiast tracić czas na próbowanie lepiej zadzwonić i poprosić o pomoc kogoś kto się na tym zna, tym bardziej, że nic to nie kosztuje.
Na zakończenie pozostaje tylko dodać „Do zobaczenia !”
PRZYJEDZIEMY, DOBIERZEMY, POMOŻEMY !
Masz problem z doborem maszyny czyszczącej lub środków do swoich potrzeb?
Żaden problem! Przyjedziemy i bezpłatnie zorganizujemy niezobowiązujący pokaz w wybranym przez Ciebie miejscu.
I w tym wpisie chciałbym przedstawić kilka historii pokazujących dlaczego warto skorzystać z takiej pomocy.
Klient I
- Płyn, którego używamy pozostawia smugi i podłoga się lepi, co zrobić?
Po przyjeździe na miejsce pada seria pytań od naszego pracownika: W jaki sposób dozujecie płyn?
Czy używacie wody o odpowiedniej temperaturze (tak, to ważne!)?
Jak pierzecie mopy (tak, mopy się pierze)? itd.
W wielu przypadkach okazuje się, że „Pani Teresa” myje podłogę ciepłą wodą – bo zawsze tak myła, płyn wlewa do wiaderka na oko - troszkę więcej bo lepiej umyje, co gorsza robi „Kociołek Pani Teresy” gdzie miesza trochę płynu do podłogi, troszkę tego drugiego i odrobinę tego co pachnie.
Podczas rozmowy na miejscu łatwiej wyłapać takie praktyki i przeszkolić Panią Teresę.
I ciężko tu oceniać Panią Teresę bo chciała dobrze. Po prostu lata rutyny i próba stosowania „domowych” rozwiązań na dużych powierzchniach nie zawsze działa.
Co zyskujecie? Po przeszkoleniu pani Teresa zauważy, że odpowiednio dobrany płyn nie potrzebuje wspomagania innymi środkami, wystarczy jedna doza i mamy oczekiwany efekt więc zauważamy mniejsze zużycie środków, a podłoga która była zmorą pani Teresy i wszystkich pracowników wreszcie wygląda jak powinna.
Klient II
- Chciałbym kupić maszynę, znalazłem na intrenecie i wydaje mi się że będzie odpowiednia.
Po przyjeździe na miejsce okazuje się, że klient co do jednej rzeczy miał rację!
Wydawało mu się…
Maszyna którą wybrał jest za duża/za mała. Nie mieści się między półkami, w drzwiach lub mycie dużej powierzchni jest czasochłonne.
Nieodpowiednio dobrana maszyna bateryjna do powierzchni obiektu nie jest w stanie umyć w jednym cyklu całej powierzchni lub w przypadku maszyny kablowej brak jest dostępu do gniazdek.
Co można zyskać na kontakcie z nami? Zorganizujemy bezpłatny pokaz na którym sprawdzisz kilka modeli maszyn i wybierzesz tą która najlepiej będzie odpowiadać Twoim potrzebom.
Klient III
- Mają państwo jakiś płyn który będzie działał, bo używaliśmy już wszystkich i cały czas wychodzi nam pył na podłodze po remoncie.
Na miejscu okazuje się, że klient próbował myć płynami „domowymi” i naprawdę próbował wszystkich znanych mu rozwiązań ale tylko rozcierał zabrudzenia po posadzce.
Co zyskujecie? Nasz pracownik ma kilka płynów od słabszych po mocniejsze i dobierze najodpowiedniejszy, nie musicie kupować kilku butelek płynu, żeby przekonać się co zadziała na waszej podłodze.
To tylko mała część historii na jakie codziennie reagujemy. Doświadczaliśmy już tak wielu sytuacji problemowych, że mamy rozwiązanie na problemy o których jeszcze nie wiecie, że istnieją.
Zamiast tracić czas na próbowanie lepiej zadzwonić i poprosić o pomoc kogoś kto się na tym zna, tym bardziej, że nic to nie kosztuje.
Na zakończenie pozostaje tylko dodać „Do zobaczenia !”
